czwartek, 18 kwietnia 2013

Witaj Londynie!


Monika jak na skrzydłach przybiegła do domu swojej najlepszej przyjaciółki.
-Paulina, Paulina!
- Monika porypało cię? Co się tak drzesz?
- Pff! Mam genialną wiadomość, ale jak nie chcesz wiedzieć to spadam.- powiedziała odwracając się i idąc w kierunku drzwi.
- Jaką wiadomość? O co chodzi? Wracaj tu!
- Ha! Wiedziałam! Dzwoniła do mnie Klara, no wiesz ta moja kuzynka, która mieszka w Londynie.- powiedziała Monika widząc zdezorientowaną minę Pauliny.
- Aaa.. No coś wspominałaś. I co w związku z tym?
- No jakbyś mi nie przerywała to byś już wiedziała.
- Ok. ok.. Już się nie odzywam.- powiedziała Paulina widząc zabójczy wzrok Moniki.
- Więc Klara zaproponowała mi, żebym przyjechała do niej na wakacje iii… mogę kogoś ze sobą zabrać, więc od razu pomyślałam o tobie.
- Żartujesz sobie ze mnie?- zapytała zszokowana Paulina.
- Mówię najzupełniej poważnie! To jak jedziesz?- zapytała.
- Jeszcze się pytasz? Pewnie, że tak!
- Ale będzie zajebiście! Wylot mamy za tydzień.- powiedziała szeroko się uśmiechając.
- Co? Już? Kurde… Muszę zacząć się pakować!
- Hahaha jeszcze zdążysz ty mój roztrzepańcu. Dobra ja lecę do domu. Pa.- powiedziała dając jej buziaka w policzek.

Tydzień pozostały dziewczynom do wylotu był dla nich bardzo pracowity. Musiały pozałatwiać wszystkie sprawy związane z pakowaniem, kupowaniem nowych ciuchów, bo przecież „jak my się tam będziemy prezentować?”

~~Sobota~~

- Hej! Gotowa?- zapytała Monika.
- Prawie. Choć pomóż mi zamknąć tę walizkę, bo sama nie dam rady.
- Hahaha ile ty tych rzeczy bierzesz?- zapytała siadając na walizce.
- To są te najpotrzebniejsze!- lekko się wzburzyła.
- Ok ok. już nic nie mówię. Dosunęłaś  już ten zamek?
- Prawie.. O! Już! Dzięki!- powiedziała.
- Dobra musimy lecieć, bo inaczej nam samolot ucieknie.
-  Nie ucieknie nie panikuj. Idę się pożegnać z rodzicami i już jedziemy. Gosia na nas czeka?
- Tak. Chciałam, żeby nas ktoś inny odwiózł no ale jak zwykle się uparła.- powiedziała zrezygnowana Monika.
- Oj tam, oj tam. Jedziemy!

Dziewczyny pożegnały się z rodzicami i pojechały na lotnisko. Odczuwały pewien strach przed wejściem na pokład, ale uznały, że to będzie świetna przygoda. Lot minął im bardzo szybko. Cały czas śmiały się, rozmawiały i snuły plany dotyczące tego co będą robić w Londynie. Nie wzbudziły tym sympatii starszych osób lecących wraz z nimi. Dziewczyny nie przejmowały się tym zbytnio. Z lotniska miała ich odebrać Klara.

- No i gdzie ona jest?- spytała zdezorientowana Paulina.
- Nie wiem. Próbuję się do niej dodzwonić, ale nie odbiera.- powiedziała Monika po raz kolejny wybierając numer kuzynki.
Dziewczyny czekały pół godziny na przyjazd Klary, ale ona się nie zjawiała ani nie odbierała telefonów. Dopiero po setnym razie podniosła słuchawkę.
- Hej kuzynko co tam, podoba się wam mieszkanie?- spytała.
- No hej.. Tak się składa, że czekamy na ciebie na lotnisku już pół godziny, a ciebie nie ma..
- Nie mów, że Aaron po was nie wyjechał?- zapytała zdziwiona.
- Jaki Aaron?- spytała zdziwiona Monika.
- Nie mówiłam ci, że mój chłopak po was wyjedzie, bo ja jestem w pracy?
- No nie…
- Przepraszam widocznie zapomniałam. Zaraz do niego zadzwonię i go opierniczę. Powiedz dokładnie gdzie czekacie i jak jesteś ubrana.
- Siedzimy w kawiarni na lotnisku. Jestem w legginsach i koszulce kaki.
- Ok. Zaraz wam dam znać gdzie jest ta ciamajda.

Po pięciu minutach do dziewczyn podszedł do nich średniego wzrostu chłopak, który miał na sobie czarne okulary i kaptur na głowie.

- Hej! Monika i Paulina?
- Cześć. Tak.- odpowiedziała Monika.
- Uff nareszcie was znalazłem. Przepraszam, że musiałyście czekać. A tak w ogóle to jestem Aaron.- powiedział przyjaźnie się uśmiechając.
- Nic nie szkodzi.- odpowiedziała Paulina.- A mogę wiedzieć dlaczego jesteś tak ubrany?
- Yyy.. No tak, wy nie wiecie kim jestem.. Zaraz wam wszystko wyjaśnię tylko nie tu. Idziemy?
- Ok. Prowadź.

Aaron wziął od dziewczyn walizki i wsadził je do samochodu. 

4 komentarze:

  1. no i co Ziabciu - wreszcie nowy rozdział!!! no i się doczekałam - ale wiesz - obiecałaś wątek ro-man-ty-czny :D I chcę go w trybie NAŁ!!!
    No i w ogóle dłuższeeeeee pliiiis :* do następnej - Lov Ya<3
    +wieeem kim jesteeeeś Ziabciu - pseudo cię nie uchroni :P

    Lady Cat :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaron w kamuflażu :D jednak nie zapomniał, tylko ich szukał. Miałby przechlapane u Klary.
    Londyn wita. Oby zapewniły sobie miłe wspomnienia z wyjazdu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Początki zawsze bywają trudne, ale tobie pierwszy odcinek wyszedł. Możesz być z siebie zadowolona.
    Monika ma naprawdę wspaniałą kuzynkę, która zaprosiła ją z osobą towarzyszącą.
    Normalnie coś czuję, że przyjazd do Londynu będzie niezwykłą przygodą, a może nawet pobytem w tym mieście. Możliwe, że początek nie był zbyt zadowalające, ale liczę na to, że chociaż dalszy pobyt będzie należał do bardziej miłych :)
    Może jedna rada: Zastosuj więcej opisów. Odcinek będzie się lepiej komponował z całością.
    Oczywiście chcę być informowana.
    Życzę weny i czekam na nowy.

    p.s. Wyłącz weryfikację obrazkową. Znajdziesz ją w ustawieniach, a tam posty i komentarze (oczywiście z tego, co pamiętam).

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się zaczyna. Coś czuję, że dziewczyny będą miały wiele przygód w Londynie :)

    OdpowiedzUsuń